Speak up Ladies - angielski w drodze

Wiele razy słyszałam od kobiet, które uczę, że bardzo by chciały doświadczyć trekkingu ale nie chcą tego robić same postanowiłam więc, że Speak up Ladies ruszy w drogę! ????

Każdy z moich trekkingów jest o czymś. Nie dlatego, że tak planuję ale dlatego, że tak się wydarza ???? Czasem jest o odpuszczeniu i o tym, że jak się odpuści kontrolę i zaakceptuje, że nie na wszystko mamy wpływ to mogą zadziałałać się niespodziewanie dobre rzeczy. Czasem o przyjaźni i o tym, że kobiety mogą się pięknie wspierać bez kompleksów, że jedna jest lepsza od drugiej bo na szlaku nie jest ważne co robisz zawodowo. Czasem zwyczajnie o tym, że potrzebujemy być w drodze alby lepiej pomyśleć o swoim życiu i może coś w nim zmienić.

 

 Czego możesz się spodziewać na wyprawach ze mną?
- zapierających dech w piersiach widoków; 
-jest możliwe, że przeżyjesz przygodę swojego życia; 
- że odpoczniesz psychicznie mimo, że dość mocno zmęczysz się fizycznie; 
- że pod namiotem może nie śpi się jak w hotelu ale za to poranną kawę możesz wypić patrząc z zachwytem na góry, stąpając boso po trawie; 
- przejdziesz dość sporo kilometrów w kilka dni (wszystko zależy od wyprawy);
- że wspólnie będziemy sobie gotować na szlaku 
- że przygotuję Tobie listę rzeczy, które trzeba zabrać; że oprócz chodzenia poćwiczymy trochę angielskiego i uważności na siebie i otaczającą nas przyrodę. 

 

Czy ta wyprawa jest dla każdego?

Chyba nie ... aby pójść w taką drogę trzeba mieć w sobie gotowość na niewygodę jaką niewątpliwie jest spanie w namiocie oraz korzystanie z publicznych toalet, na niesienie całego swojego dobytku na plecach (ok 12kg) na nieoczekiwaną zmianę planów wynikającą z pogody lub innych nieprzewidzianych okoliczności, na to, że czasem będziesz musiała poczekać na innych a innym razem podgonić trochę czołówkę :)

 

Czy warto? 

Wszystkie moje wyprawy a do tej pory zrealizowałam:

- Tour Mount Blanc (Włochy-Szwajcaria-Francja);

- Gr 20 (Korsyka);

- Peaks of the Balkans (Szczyty Bałkanów - Albania-Serbia-Czarnogóra);

- West Highland Way (Szkocja);

- Laugavegur - Islandia

mówią mi, że warto! Czekam na nie cały rok! Dlaczego? Bo to jedyny taki czas kiedy jestem bardzo blisko siebie i mam dużo czasu aby dobrze pomyśleć o życiu. A odkąd w tą drogę zaczęłam zapraszać inne kobiety mam też ogromną radość z tego, że mogę im towarzyszyć w przełamywaniu siebie, w odkrywaniu nowych rzeczy i wspólnie zachwycać się przyrodą i wspólnie naprawdę dobrze się pośmiać. A co one o tym myślą? Za niedługo wstawię tu ich wspominki :)

 

Co w planach?

- krótki city-break po Londynie (nie ma już miejsc)

- Ring of Kerry (Irlandia)